Dla Romanosiowego Michasia:) .. i rodziców;)
Jakiś rok temu, kiedy Tusiulek miał dwa latka znajdowałam w przeróżnych miejscach na ścianach .. twórczość własną smyka:)
Zastanawialiśmy się z małżem ... co zrobić żeby młody mógł się artystycznie spełniać bez szkód dla ścian;) ... niestety do głowy nic nie przychodziło a siedzenie przy stoliku i malowanie .. jakieś takie nudne dla chłopaków było;) Dlatego chcąc nie chcąc nadal znajdowaliśmy malowidła na ścianach:)
Aż dwa miesiące temu pomysł podsunął sam 'Lidl':)
Kupiliśmy książeczki w których były plakaty do malowania i wyklejania :) Połączyliśmy je w border i przykleiliśmy w przedpokoju:)
Chłopaki ... kiedy chcą się wyżyć artystycznie biorą mazaki bądź kredki i hejaaaa! :)
Fajna sprawa:)