Podjazd - cd 4
Deszcz się w końcu wyciszył:) Część ludzi w naszej wiosce walczyła ze skutkami masakrycznych ulew które dały czadu .... do dzisiaj:/
Niektórzy mieli wodę na posesji na własne życzenie. No bo kto zakopuje rowy melioracyjne aby tam choinki posadzić! Myślałam, że to jakiś żart ale kiedy poszłam się przejść .. na własne oczy to ujrzałam!! A najśmieszniejsze jest to że ci ludzie dostali w tamtym roku mandat od straży ... i nadal nic z tym nie zrobili a jeszcze spowodowal, że trzy inne domy stanęły w wodzie:/
U nas powoli widać koniec:) Jeszcze trochę do podłubania w scieżkach i poszorowania piaskiem co by porządnie wszystkie dziury wypełnił ale to już tak zwana kosmetyka;))
Na bałagan nie patrzymy;)
Porządkowanie podwórka w planach :) Czekamy na wolny czas;)
Ścieżka i wejście do drugiej części domu.
Wejście główne i ścieżka do tarasu małego i dużego:)