No właśnie oto jest pytanie ... ktoś mi kiedyś powiedział, że zbudować dom bez jakichś kafli nie sposób:/ Choćby nie wiem jak dobra była ekipa budowlańców i tak zawsze znajdzie się jakaś niedoróbka albo bubel:/
I tak też oprócz naszych kominów które cholibka schnąć nie chcą .. i szamba ale to nie wina montażystów tylko mizernych warunków glebowych na naszych terenach .. powstał jeszcze jeden problem ..
teraz już nie ma co dochodzić kto zawinił czy ci którzy wylewali posadzki .. i wylali o 2cm za mało czy ci co montowali drzwi i osadzili je za wysoko :/
W każdym bądź razie mamy sporą szparę przy wyjściach ... i co z tymfantem zrobić ? .. nie chciałabym kłaść tam drewnianego klocka dlatego pozwoliłam sobie zapożyczyć jedno zdjęcie od groszka 2009 u których jest podobne rozwiązanie jakie chciałabym zrobić u nas :)
To ta nieszczęsna szpara
a to rozwiązanie u groszków
Myślę że będzie to wyglądało o wiele lpeiej niż drewniany kloc .. co myślicie? a moze macie jakieś inne fajniejsze rozwiązania?