W tym roku nudzić się na pewno nie będę:)
Pomimo tego, że małżowina na 'pracowym wygnaniu' ja staram się działać .. tyle ile się da i ile dzieciaczki dają oczywiście;)
Ogarniam ogród ale w przeciągu tych dwóch miesięcy załozyłam sobie, że skończę parę rzeczy w domku:) Tatko obiecał, że pomoże więc mam nadzieje, że się uda:)
Póki co kończę malować wiatrołap:) Tom zaczął i prawie skończył ale zostało kilka małych poprawek:)
Kolor wyszedł nawet nawet ... takie poranne cafe latte:)
Jak wam się podoba?:) Zdjęcia nie takie wychodza:( znaczy się kolorki ... zupełnie przekłamane:/
Pamiętacie jak obniżaliśmy drzwi wejściowe bo mieliśmy za dużą szparę na dole? ... Teraz trzeba wykończyć górną część zakrywając to pewnie jakąś płytą k-g ....
..... hmmmm z tym to sobie na pewno nie poradzę:/