2. Początki. Fundament, sciany, dach.
W maju 2007 roku kupiliśmy działkę budowalną. Podobało nam się, ze jest duża i w bardzo dogodnym miejscu. Ani w mieście ani daleko od miasta. Od razu zaczęliśmy myśleć nad projektem. Szukaliśmy czegoś do adaptacji.Sandra spełniała nasze oczekiwania a przede wszystkim pozwoliła nam na zmiany, które chcieliśmy wprowadzić. Ze względu na to że będziemy się opiekować mamą chcieliśmy na parterze wyodrębnić dla niej mieszkanie z oddzielnym wejściem. Sandra pozwalała na takie właśnie rozwiązania i adaptację. Mama będzie miała oddzielne wejście. Swoj salon z kuchnią, sypialnię z tarasem i przestronną łazienkę z oknem:) Co ją najbardziej ucieszyło, bo do tej pory miała w swoim m3 klitkę bez okna:/ Ogólnie całe jej lokum to prawie 50 m. Reszta należy do nas. W zupełności wystarcza:) Cały dom to 180,52 m powierzchni uzytkowej.
My mamy na dole dwustanowiskowy garaż, wiatrołap, przedpokój, salon połączony z jadalnią i otwarta kuchnią. Schody na poddasze zostały zmienione ze ślimaka na dwuzabiegowe. Pod schodami mała toaleta dla gości. Na poddaszu łazienka z wanną i prysznicem, sypialnia, dwa dziecięce pokoje i pokój gościnny badź jak kto woli czytelnia, lub pokój o innym przeznaczeniu.. zobaczymy co się z tego urodzi ;) I warty zaznaczenia niewielki stryszek na szpargały;) W garażu - kotłownia i małe pomieszczenie gospodarcze.
Na wakacje 2008 roku przygotowaliśmy teren pod budowę i postawiliśmy fundamenty
Ze względu na przeraźliwe upały trzeba było trochę popodlewać to i owo żeby słońce nie wyrządziło zbyt wielu szkód:/
Fundamenty postały sobie zimę i w maju 2009 roku zaczęliśmy stawiać ściany domku:)
Zależało nam na tym aby przed zimą zamknąć stan surowy. Udało się.
Tu już nasze keramzytowe ścianki:) Dlaczego keramzyt? Ano posiada bardzo dużą pojemność cieplną- zimną uniemożliwia wychładzanie, latem natomiast zbytnie ogrzewanie. Bardzo wysokie oraz bardzo niskie temperatury nie zmieniają właściwości keramzytu.
- Nie wchłania wilgoci.
- Nie przepuszcza hałasu.
- Stanowi bardzo dobry materiał drenażowy.
- Posiada bardzo wysoką odporność ogniową- do temperatury 1100ºC nie traci swoich właściwości.
- Jest odporny na działanie grzybów, pleśni, nie lubią go żywe stworzenia tj. gryzonie oraz owady.
- Posiada od maja 2004 roku certyfikat europejski CE oraz na polskim rynku przeszły badania ATEST.
- Poza tym był polecany przez naszego majstra, który wybudował wcześniej dziesiątki domów z tego materiału i ludzie są z niego bardzo zadowoleni.
Od strony tarasu mamy i naszego.
Drzwi garażowe i wejście. Obok okno kuchenne:)
Potem zalali strop:) Zdjęć niestety nie mam:( Mamy strop teriva :)
Układanie takiego stropu:
Strop Teriva jest żelbetowym stropem gęstożebrowym belkowo – pustakowym. Stropy te składają się z kratownicowych belek stropowych, pustaków betonów – keramzytowych i betonu układanego na budowie nie niższej niż B15.
Strop Teriva charakteryzuje się :
- lekkością
- łatwością montażu – montaż ręczny przeprowadzany przez dwóch pracowników, nie wymagający deskowania ani ciężkiego sprzętu budowlanego,
- dużą wytrzymałością i trwałością.
Pustaki keramzytobetonowe odznaczają się również:
- wysoką wytrzymałością na obciążenia statyczne ( 2 KN ),
- wysoką izolacyjnością cieplną,
- wysoką izolacyjnościa akustyczną,
- odpornością na działanie czynników chemicznych,
- odpornością na działanie czynników atmosferycznych,
ponadto
- pozbawione są związków palnych,
- nie wykazują zdolności do barwienia i odbarwiania,nie utleniają się,
- są wykonane z naturalnych składników – łatwopęczniejących glin wypalanych w piecach obrotowych,
- są neutralne dla zdrowia człowieka.
Przeznaczenie
Dla obiektów budowlanych w których obciążenie zewnętrzne charakterystyczne stropu nie przekracza 3,6 kN/m2. Do montażu na budowie wystarcza dwóch pracowników. Stropy wykonuje się uproszczonym sposobem montażu, bez stosowania deskowania i ciężkiego sprzętu budowlanego.
Strop Teriva – dane techniczne wykorzystywane przy projektowaniu
Typy belek Teriva
- TERIVA I – o długości belek 2,40 – 6,00 m
- TERIVA NOVA – o długości belek 6,20 – 7,20 m
A tu już drewniana konstrukcja dachu:)
I dalej widok samej konstrukcji stropu
A tu z poddasza:)
Przyszła kolej na dachówkę. Długo się nad nią zastanawialiśmy. W projekcie polecana jest dachówka ceramiczna karpiówka. Jednak jak zobaczyliśmy ceny a nasz dach to niczego sobie dach o powierzchni prawie 335,2m!!! to sie przeraziliśmy jeśli chodzi o koszty.
Na wakacje wybraliśmy się do Ustki. Jak to dobrze że właśnie tam ... Podczas kolejnego spaceru .. przyglądając się bacznie nowo powstałym domkom w tamtej okolicy natrafiliśmy na bardzo podobny do naszego dom .. okazało się że właściciel trochę go zmodyfikował. Podwyższył o dwa bloczki i zmienił właśnie dachówkę. Baliśmy się że nasze fale stracą na kształcie jak położymy jakąś esówkę .. ale nie! Wyglądało to naprawdę świetnie!.
Po konsultacjach z naszym masjtrem doszliśmy do wniosku, że również ją położymy. Tak też zrobiliśmy. WybraliŚmy ROBENA:) I oto efekt:) Dom od strony garażu, naszego wejścia i kuchni:) Na razie bez okien połaciowych. Zamknęliśmy cały dach na zimę.
Od strony tarasów
I tak domek postał sobie czas jakiś .. dopóki nie nadszedł czas na wstawianie okien, drzwi i kładzenie NAJPIERW ( bo z ta kolejnościa to różnie bywa) instalacji wodnych i kanalizacyjnych potem cała elektryka (przewody telefoniczne i alarm) i wentylacja.
Komentarze