75. Safety.
Data dodania: 2010-08-10
Udało mi się uciec z tego przerażającego miejsca. Nie chcieli nas puścić przez Czechy ale udało się przez Niemcy:) Jesteśmy bezpieczni w domciu:) Przyleciała moja małżowinka więc jutro zabieramy się za nasz domek:)
Stolarz nadal sie nie odezwał :/ Już przestałam na niego liczyć i zaczęłam szukać kogoś innego. Za 10 dni wejdzie kafelkarz. Strasznie sie to wszystko przeciąga i nie wiem czy nam uda w tak krótkim czasie tyle rzeczy powykańczać:( Jakoś mi smutno po tym powrocie i nie ma we mnie tyle optymizu co wcześniej:/ A tu trzeba ciągnąc ten wózek dalej walczyć! Czy ktoś ma patent na powrót sił witalnych?;/
Komentarze