368. Ku przestrodze.
No tak .. Wpis typowo przestrzegający .
Jak coś wam montują ... czy poprawiają zawsze spisujcie umowy. Wtedy jest czarno na białym i w przypadku jakiejś usterki czy braku czegoś nie ma gadania.
Rok temu montowaliśmy okna, drzwi i bramę garażową. Niestety sytuacja była taka, że nie było nas wtedy bo odpoczywaliśmy nad morzem. Odbiór robił tato Tomka. Z tego co mówi nie dostał od nich nic oprócz kart gwarancyjnych i rachunku .. a już na pewno nie było klamek do okien. Ja pamiętam jakdziś że mówili że klamki dowiozą w momencie kiedy skończymy elewację i przyjadą regulować okna.
W miedzyczasie zmieniła się firma montująca okna. Znaczy firma istnieje ale właściciel jest inny:/ I teraz szukaj wiatru w polu! Pani powiedziala ze oczywiscie regulacja nam przysługuje ale z tymi klamkami to ona tak do końca pewna nie jest:/ No tak! Bardzo dobrze zdaje sobie sprawę z tego, że bez klamek nie ma gadania i trzeba je będzie dokupić .. a kto ma ponieść koszty? przecież nie firma!! :/
Czekam na telefon .. zobaczymy co wymyślą ..
MIEJCIE WSZYSTKIE TRANSAKCJE, UMOWY I MONTAŻE NA PAPIERZE!! :)
To znacznie później ułatwia życie a wszelkie rozmowy i dochodzenie swego jest mniej stresujące:)
PS Pamiętacie nasz wyrwany zawias w bramie?... chyba dopóki tam do nich nie pojade sama to nie ma szans zeby nam kogoś przysłali!! :/ Jeszcze to nam wisi