378. Wieczorne blogowe refleksje:))
Zakładając bloga na tym portalu nigdy .. przenigdy nie przypuszczałam, że poznam tutaj tylu wspaniałych ludzi!! :) Jajcarzy, wariatów (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), dobrych, ułożonych, solidnych, zorganizowanych, służących radą i pomocą WAS!! Nie! Nie nie jest to wpis pożegnalny;)) hahaha dopadły mnie dzisiaj takie refleksje:)
Poznałam tu wielu niesamowitych ludków:) Tyle ile się z wami naśmieję to moje!! Tyle ile rad od was otrzymam to moje:) jesteście często jak balsam na zmarnowaną, obitą przez budowlane historie duszę:)
Jak to jest, że wstaję rano i pierwsze co ... wpadam do waszych powstających domków i od razu czuję się lepiej? .. jak to jest, że nie położę się spać dopóki nie poczytam jak wam minął dzień na budowie?:)))) Znaczy moja małżowina wie co to takiego .. uzależnieniem to nazywa .. część z was blogowicą lub czymś tam innym ( wypadło mi z głowy). W każdym bądź razie żyć bez was już nie potrafię:D I nie wiem, czy to powód do radości i śmiechu czy płaczu;)))
Dzięki wam dziołszki i chopaki ( bo też kilku takich fajowych tu jest co zagląda czasami do mnie i z wzajemnością) że jesteście:) Fajnie że i ja jestem tu:)
Aaaa tak mnie dzisiaj nostalgicznie dopadło Dobrounoc:)