383. Bezsenna noc:/
Kurcze! Zasnęłąm chyba o 3 .. meczyły mnie myśli .. potem maluchny się obudził na jedzonko więc tak na dobrą sprawę spać poszłam o 4 (!) :/ I żebym robiła jeszcze coś przyjemnego .... ale nie! Moje myśli krążyły wokół cholernego szamba! Martwię się że nie zdążą przed mrozami:(
Dzisiaj od 7 pracuje koparka i mają je ustawiać do poziomu ... i zaklejać ten wypłukany podczas zalania beton:/ a potem lepikować .. tylko jak lepikowac jak cały czas leje:/
Tomek wracając wczoraj z pracy o 21 pojechał jeszcze na budowę co by włączyć pompę która wypompuje trochę wody z naszej nieszczęsnej dziury:(
Będę dzisiaj wisiała pół dnia na telefonie:( być nie mogę bo zaraz wiozę starszaka do przedszkola a malutek jeszcze pokasłuje więc nie będę go narażała ... tym bardziej że pogoda pod psem:( mgła taka że na wyciągnięcie reki nic nie widać :/
Trzymajcie kciuki żeby się wszystko dobrze skonczyło i już na zawsze;)