405. Jestem załamana i płakać mi się chce:(
Chciałabym móc końcu napisać że szambowy problem zakończony .. niestety tak nie jest a po dzisiejszym telefonie do innej firmy zajmującej się zbiornikami bezodpływowymi totalnie się podłamałam:(
Zadzwoniłam do pobliskiej firmy i porozmawiałam z bardzo sympatyczną Panią .. dowiedziałam się masakrycznych rzeczy! Ponoć montowali już dwa szamba na naszym terenie i niestety mieli podobne problemy ale że mają zbiorniki które już są uszczelnione a nie uszczelnia sie ich na miejscu to chociaż ten problem im odpadł .. zmagali sie tylko z wysokimi wodami gruntowymi ale udało sie!
Pani powiedziala, że w tym okresie i z tego co opisuje bardzo ciężko będzie doprowadzić je do porządku i do końca:(((( Za dużo rzeczy sie na taki stan jaki istnieje złożyło i dlatego prawdopodobnie nic z tym nie da rady zrobić .. tylko trzeba bedzie ponieść koszty ponownego jego osadzenia ale nie wie czy to sie uda w tym roku:((((( ZMASAKROWAŁA MNIE TĄ WIADOMOŚCIĄ:(
Obiecała że przyśle nam w poniedziałek jakiegoś pracownika, który oceni sytuację i ewentualnie powie co z tym fantem zrobić ale żebyśmy się nie nastawiali na cuda:((((
Jestem załamana:( i nic mi się nie chce:( nawet to co w tej chwili sie dzieje na budowie już mnie tak nie cieszy:( Strasznie mi przykro:(
I na co było się tak spieszyć z meblami? .. teraz z piecem? .. dom bedzie stal i marniał:(((( ech życie:(((