Trochę nie na temat:/ O kulturze jazdy i nie tylko
Ale musze się gdzieś wyżyć a tutaj mnie przynajmniej ludzie słuchają bo na drodze to niekoniecznie:/ Nie dość, że nie słuchają to nawet nie zauważają!! Fakt ... Najwyższy poskąpił mi wzrostu ale żeby wózka nie zobaczyć? ... co za patafiany po tych drogach jeżdża!! Mówie wam! Sama jestem kierowcą więc zwracam na takie rzeczy uwagę .. a na przechodniów w szczególności:)
Nie próbując sobie nawet wyobrażać co mnie czeka poszłam z młodszym do Lidla na zakupy .. kawałek do tego sklepu mamy więc najpiew musiałam się przebić przez kilka ulic!! Notabene głównych na których chodniki wyglądają jak jedna wielka breja!! Co też mnie denerwuje bo uprzatnięcie ich leży w gestii włascicieli .. no! Niestety chciało się mieć domek? .. to trzeba koło niego trochę porobić prawda!?? Tym bardziej że jest to obowiązek każdego właściciela!! A co mnie obchodzi że ktoś musi do pracy!!?? To wstaje się wcześniej albo robi to wieczorem i odśnieża koło posesji:/ Tym bardziej że wczoraj nie padało .. a teraz jak to wszystko topnieje to jest jakas masakra!
Potem trafiłam na kretyna który z szybkością światła wjechał w kałuże i ochlapał mnie od stóp do głów .. i siebie bym pewnie przezyła ale na maluszka chlusnął tym szlamem z ulicy i zalał mu pół twarzy! Normalnie tak sie zdenerwowałam, że zeszłam na ulicę .. zrobiłam korek ale powiem wam, że miałam to serdecznie w nosie ! Skoro kierowcy nie potrafią kulturalnie jeździć ja nie będę kulturalnie chodzić po chodnikach!! :/

Jestem zmęczona:/ Droga, która normalnie zajmuje mi 15 minut trwała dobrą godzinę! Do tego wróciłam mokra i zła:/
Ale już mi lepiej bo wiem, że wy przynajmniej mnie wysłuchaliście bo ci na drodze pomimo mojego darcia nadal pewnie głusi jak pień (szczególnie tacy jak ten co nas ochlapał).

Komentarze