680. Nie było tak źle... ale
Nie było nawet takich strasznych nerwów ... Największe zdenerwowanie było ze względu na grzejnik .. który panowie potraktowali jak deski :/ W grzejnikach kanałowych jest bardzo delikatne ożebrowanie .. zalewając podłogę powyginali je ... pozalewali wylewką :/ Wannę już wyszorowałam ale zmyć to świństwo z żeberek nie jest tak prosto:/
Zrobi się cieplej trzeba będzie wyciagnąć środek i delikatnie wyszorować pędzelkiem:/
Problem jest w tym że wanna nie została przykryta i trochę się skurczyła :/ teraz nie wiemy jak to będzie z drewnianą kratką która ma pójść w otwór ... trzeba bedzie znowu kombinować :/
Już kilkakrotnie to powtarzałam ale powtórzę raz jeszcze. Wkurza mnie to, że fachowcom trzeba patrzeć na ręce!!