747. Światełka i stolarz:)
Zadzwoniłam dzisiaj do naszego stolarza .. co by się dowiedzieć jak tam 4-rka naszych górnych drzwi .. a stolarz, jak to stolarz ...
- Co! ?? Czerwiec?!! Przecież umawialiśmy się na lipiec!! :) hahaha
No tak .. dobrze, że mam czarno na białym napisane na blogasie, że umawialiśmy się na czerwiec bo jeszcze gotowy mi wmówić że to był lipiec;) Tak więc pogoniłam towarzystwo i powiedziałam, że za dwa tygodnie chcę ich widzieć u siebie na montażu drzwi i wykańczaniu schodów:)
Poza tym nic ciekawego się nie dzieje .. Tomuś skończył w końcu światełka przystopniowe:)
Od razu bezpieczniej sie w nocy schodzi:)
O korku między salonem a kuchnią pamiętam ale ciągle jest coś innego do roboty .. a to ogródek a to porządki w garazu .. a to przeniesienie gratów do blaszaka .. poza tym korek potrzebuje po położeniu 24 godzin spokoju;) a z moimi dziećmi to taki będzie miał przez góra 12;) musze znaleźć odpowiedni na jego kładzenie czas;)