759. ... I niech mi nikt nie mówi!!! .....
.... że kobiety to słaba płeć!! ;)
Dom to wieczne .. niekończące się zajęcie. Skończę jedno .. zaczynam drugie :) a szczególnie kiedy jest jeszcze tyle do skończenia na zewnątrz.
Zanim nawiozę kamyka chciałabym się pozbyć między innymi pustaków keramzytowych które szpecą podwórko:/
Do poziomu wjazdu garażowego mamy sporo miejsca dlatego jakiś czas temu małżowina zaczęła pracę rozbijania ich na podjeździe a małżowinowa żona - herszt baba - postanowiła skończyć jego dzieło;D
Z samego rana wzięła w dłoń to oto narzędzie zbrodni ....
I swoimi mułami z kamienia... niczym średniowieczny wojownik w żelaznej zbroi rozwaliła połowę pustaków:))))
Czyż nie wyglądają wyjatkowo!??? ;D
Oprócz wielkiego guza którego nabiła sobie niechcący trzonkiem od kilofa ... wszystko poszło jak po maśle:D
Jutro dalsza część walki!!! .... bo jeszcze trochę się ich ostało;)
Jakże innego wyrazu nabierają po takiej pracy słowa : Kobieto! Ty puchu marny! Ty wietrzna istoto!! ;)))
Ps Tomaszku!! Jak wrócisz to będziesz sobie musiał poszukać jakiegoś nowego zajęcia bo pustakom nie odpuszczę!! ;D