354. Brodzik zabezpieczony
Przed położeniem maty grzewczej i tarakoty na podłodze w górnej łazience Tomek zajął się też brodzikiem. Położył folię izolacyjną w płynie i specjalną matę. Tak to wygląda:
Przed położeniem maty grzewczej i tarakoty na podłodze w górnej łazience Tomek zajął się też brodzikiem. Położył folię izolacyjną w płynie i specjalną matę. Tak to wygląda:
Ja to mam jakiegoś pecha do tych dostawców i montażystów!!!!
Przed chwilą zadzwoniła Pani z mebli i poinformowała ze montaż przesunięty ze środy na piątek:/ Panowie montazyści poejchali na jakiś montaż za granice i nie mogą sie u nas zjawić w tą środe:/ Mam nadzieję że w piątek nie dostanę telefonu że kuchnia będzie w następnym tygodniu tylko w piątek zwarci i gotowi przyjadą do pracy .. ech żiźń ....
Stanęło na tym że zostawiamy belki jasne .. tylko mamy jeden problem .. Już o nim pisałam i nie mam żadnego pomysłu jak się go pozbyć:/ Chodzi mianowicie o belki a raczej o ten zielony impregnat który nie zszedł nawet pod wpływem szlifowania:/ Naturalna lakierobejca tego nie przykryje .. z daleka go prawie nie widac ale jak sie zbliżyć to wychodzą takie zielone paski:( Wszystkie lakierobejce w innym kolorze sa albo za żółte albo za ciemne:/
Może ktoś z was miał do czynienia z takim problemem? .. pomóżcie prosze jak pozbyć się tego koloru:/
Nie mam zdjęcia co by wam pokazac jak to wygląda z bliska ... poszukam jeszcze wśród starych fotek ... moze coś znajde a jak nie to przy najbliższej okazji cyknę zdjęcie:)
Tylko spróbował .. tylko kawaleczek .. oszlifował jedną beleczkę bo był ciekawy czy ta bejca puści..
I jak? ..
Zajrzałam dzisiaj z rana na jeden z moich ulubionych blogów:) Wpadła mi w oko wymiana komentarzy między gościem i właścicielem bloga .. potem do dyskusji włączyły sie jeszcze inne osoby:)
Chciałabym zadać jedno pytanie. Po co do jasnej anielki niezadowolona blogowiczka zagląda gdzieś gdzie jej się nie podoba!?? Skoro nie znoszę morza to po prostu nad nie jeżdże:) wybieram zacienione, zielone, górzyste przestrzenie gdzie czuję się dobrze i radośnie:) Po co psuć sobie humor i dobre samopoczucie? Szkoda zdrowia;)
Jak już virioneczka zauważyła .. najlepiej chyba odpuścić i nie reagować .. bo z takimi osobnikami nie warto wchodzić w polemikę;)
Pozdrawiam wszystkich blogowiczów:)
Ps. Chyba nie będzie dla was zaskoczeniem jak wam powiem, że małżowina pojechała na budowę;)