350. Taka mała refleksja :)
Zajrzałam dzisiaj z rana na jeden z moich ulubionych blogów:) Wpadła mi w oko wymiana komentarzy między gościem i właścicielem bloga .. potem do dyskusji włączyły sie jeszcze inne osoby:)
Chciałabym zadać jedno pytanie. Po co do jasnej anielki niezadowolona blogowiczka zagląda gdzieś gdzie jej się nie podoba!?? Skoro nie znoszę morza to po prostu nad nie jeżdże:) wybieram zacienione, zielone, górzyste przestrzenie gdzie czuję się dobrze i radośnie:) Po co psuć sobie humor i dobre samopoczucie? Szkoda zdrowia;)
Jak już virioneczka zauważyła .. najlepiej chyba odpuścić i nie reagować .. bo z takimi osobnikami nie warto wchodzić w polemikę;)
Pozdrawiam wszystkich blogowiczów:)
Ps. Chyba nie będzie dla was zaskoczeniem jak wam powiem, że małżowina pojechała na budowę;)