751. Zabieramy się za wiatrołap:)
Przyszła kolej na wiatrołap:) Najpierw gruntowanie ... potem malowanie.. a potem trzeba zamówić jakąś szafkę na obuwie:)
Plan jest.
Pora na realizację:)
Przyszła kolej na wiatrołap:) Najpierw gruntowanie ... potem malowanie.. a potem trzeba zamówić jakąś szafkę na obuwie:)
Plan jest.
Pora na realizację:)
No właśnie .. chciałabym kiedyś znaleźć tyle czasu żeby na spokojnie usiąść i ponadrabiać wasze wpisy ... a tutaj jak znajdę chwilę nadrobię u kilku osób i już albo padam .. albo obowiązki wzywają ..
Dzisiaj weszłam na kilka blogów i włosy stanęły mi dęba!! Jakie już piękne te wasze marzenia! Domki jak malowane!! Przecudnie suniecie z robotą!! Oby tak dalej!! :)
U nas na razie cisza .. zamontowaliśmy światełka w kuchni ale efekt końcowy pokaże wam jak pomaluję suficik na taki kolorek jaki ma być docelowo:) Poza tym odpuściłam na razie środek domku i zabraliśmy się za ogródek (o tym na zielonym:)
W przyszłym tygodniu montujemy lustra w łazienkach i jak sie uda i małżowinie wystarczy czasu wpuścimy w końcu korek między kafle a deskę w salonie:)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę duuużo wytrwałości i samych radości z postepów na budowie:)
Wydawałoby się, że nie wspólnego ze sobą nie mają a jednak ...
Przyjechał do nas dzisiaj na rowerku przesympatyczny pan jak sie okazało z wodociągów ... i mówi tak:
- Wie pani co? .. ale ja was nie mam w wykazie!!
Tłumaczę mu, że zgłaszałam naszą przeprowadzkę już trzy miesiące temu .. i żeby potem nie było, że jak przyjdzie do zapłaty to wypłaty zabraknie ..a on na to, że wie wie jak to jest bo czasami ludzie płacą krocie za wodę ..
No i mnie solidnie przestraszył!! .. ale na szczęście na chwilę ... bo kiedy podał cenę za metr to serducho zaczęło wolniej pikać i wszystko wróciło do normy :) W końcu za dwa meisiące nie nabiliśmy aż tak dużo pomimo ciągłego podlewania ogródka:)
.... to niestety diablisko się cieszy:/ Stolarz nie przyjedzie w czerwcu:( buuuu
Zadzwonił wczoraj i oznajmił, że niestety przeciął sobie palec na maszynie i ma zwolnienie na jakiś czas :/ Kurcze! A tak mi zależało !! :/ Cóż .... trzeba się uzbroić w cierpliwość...
Na pocieszenie zamówiłam sobie w Agacie sofkę i fotel do gościnnego:))))))
Ps .. No tak .. napisałam sofkę .. a macie rację to narożnik przecie;) Ale u nas bedzie stał na środku pokoju więc traktuję go trochę inaczej;)
Zadzwoniłam dzisiaj do naszego stolarza .. co by się dowiedzieć jak tam 4-rka naszych górnych drzwi .. a stolarz, jak to stolarz ...
- Co! ?? Czerwiec?!! Przecież umawialiśmy się na lipiec!! :) hahaha
No tak .. dobrze, że mam czarno na białym napisane na blogasie, że umawialiśmy się na czerwiec bo jeszcze gotowy mi wmówić że to był lipiec;) Tak więc pogoniłam towarzystwo i powiedziałam, że za dwa tygodnie chcę ich widzieć u siebie na montażu drzwi i wykańczaniu schodów:)
Poza tym nic ciekawego się nie dzieje .. Tomuś skończył w końcu światełka przystopniowe:)
Od razu bezpieczniej sie w nocy schodzi:)
O korku między salonem a kuchnią pamiętam ale ciągle jest coś innego do roboty .. a to ogródek a to porządki w garazu .. a to przeniesienie gratów do blaszaka .. poza tym korek potrzebuje po położeniu 24 godzin spokoju;) a z moimi dziećmi to taki będzie miał przez góra 12;) musze znaleźć odpowiedni na jego kładzenie czas;)
Komentarze