323. Jedna rzecz pozytywna
Pan kafelkarz skończył ponoć kafelkowanie pod prysznicem:) a Tomek wykuł rewizję pod syfon w sypialni :) Jutro zdjęcia bo dzisiaj nie miałam siły jechać:( Dobrej nocy kochani:)
Pan kafelkarz skończył ponoć kafelkowanie pod prysznicem:) a Tomek wykuł rewizję pod syfon w sypialni :) Jutro zdjęcia bo dzisiaj nie miałam siły jechać:( Dobrej nocy kochani:)
Problemy ze sławetnym się nie skończyły! Tacy ludzie tak łatwo nie odpuszczają! :/ Facet ma tupet! Nie ma co! Zadzwoniłam dzisiaj powiedzieć że przyjadę po kibelek i bidet. Wyobraźcie sobie że mówi do mnie tak - Pani Edyto ale my nie jesteśmy jeszcze rozliczeni za tą mozaikę co ją cieliśmy!! - Zakrztusiłam sie!! Myślałam że sprawa jest zakończona! i że za to wszystko co przeszłam odpuści sobie zapłatę!! Ale on nie! Widze ze nie poddaję sie i walczy o każdy grosz!! Ja mu po prostu za to nie zapłące!! Najpierw mówi że da mi upust finansowy za stracone nerwy a za miesiąc upomina się o zapłatę!! KRETYN!! BEZ DWÓCH ZDAŃ KRETYN!! :/ Niech ten dzien się kończy bo chyba wykituję! :/
Tym razem znowu z szambem:/ Dzwoniłam do probudu i postanowiłam sobie że będę z nimi rozmawaiała ostro! Koniec nieńczenia i bycia przyjaznym! Facet miał wczoraj dzwonić i się umawiać na termin poprawienia tego przecieku .. nie zadzwonił ! Miarka się przebrała!
Powiedziałam mu w czym rzecz .. a ten na to, że to nie jego wina, że szambo zostało zalane i że on nie ponosi za to odpowiedzialności! I żeby tego było malo to nasza wina że nie dopilnowaliśmy kiedy zabetonowali czapę (pokrwę szamba) to dopuściliśmy żeby pokrywa została zalana! :/ I że on nie będzie po raz kolejny wysyłał do nas ludzi bo to nie jego wina!! Dacie wiare!! ??
Tłumaczę mu jak krowie na rowie, że to nie jest też nasza wina że szambo zalało!! I to co w piatek zostało załatane przez jego pracownika nadal cieknie! A on na to że to nie takie proste wysłać do nas pracownika bo to daleko ble ble ble ... i mamy to sobie robić we własnym zakresie!!!
Normalnie ręce mi opadły. Dałam telefon Tomkowi .. zadzwonił tam i umówił sie z nimi ze przyślą dwa worki tej spoinówki i on sam to zrobi! Tylko pytam sie do cholery jasnej co mnie to obchodzi że maja do nas daleko!?? Jak ktoś coś źle zrobił niech przyjeżdża i poprawia!! Zapłaciliśmy!
Poza tym trzeba będzie jednak wzywać koparkę bo ten tonowy pojemnik na wodę niestety nie spowodował że szambo z tej jednej strony osiadło:(
Wariacji można dostać!! :/
No i wyszedł kolejny problem. Podczas osadzania wanny okazało się, że projektantka nie pomyślała o jednej rzeczy .. dojście do baterii jest. To ta dziurą z sypialni, którą wyrąbaliśmy kilka dni temu. Teraz jest problem z syfonem od wanny. Kratka rewizyjna buć musi - mówi kafelkarz .. I teraz mamy dwa rozwiązania :
Albo wykuć jeszcze jedną dziurę obok tej która już jest na wysokości syfonu (to stare zdjęcie nie moge znaleźć nowego:/ ale dziura byłaby po lewej stronie obok tej co już jest ..)
Albo zrezygnować z półeczki za prysznicem .. znaczy nie całkowicie tylko z tego podestu a wnęka szła by równo z podłogą ..
Tak prawdę mówiąc nie podoba mi się to rozwiązanie bowtedy ta wnęka straci swój urok ,.... ale kolejna dziura w ścianie sypialnianej też nie jest super rozwiązaniem :/ poza tym tato już pomalował i znowu się zakurzy:/ ech .. nie wiem co robić :(
Kolejny pokoik skończony:) Pokoik młodziaka tym razem:) Znaczy pierwsze malowanie... ale i tak już wyszło jak chciałam:)))) Cudny pastelowy łososiowy:)) Slicznie:) Jutro jeszcze raz i bedzie giciarsko:) Przynajmniej jedno do przodu:)